niedziela, 17 sierpnia 2014

Wyprzedaż, Ayaki, książka /Szaru

Witam w kolejnym Szarikowym poście. ;-;
Ten post nie będzie zbyt długi z racji iż piszę go będąc u przyjaciółki Ayaki (którą serdecznie pozdrawiam :'D) 
Jak Dycha opisała swój dzień - ja też mogę, a więc:
Pani Matka zdarła mnie i mojego starszego brata z łóżka koło 9 rano drąc się, że mamy jechać do sklepów... z ubraniami... bo wyprzedaż... A my co mieliśmy zrobić biedne dzieci? Ubraliśmy się i poszli my. Jestem zadowolona z racji, iż nabyłam nowe szmaty i plecak. Poza tym, mój kochany braciszek postawił mi oraz mamie po burgerze oraz goferze więc yay. 
Następnie zaczęłam nękać nieszczęsna Ayaki telefonami, czy mogę u niej nocować. Biednej chyba głupio było się nie zgodzić. Po wmuszeniu we mnie jedzenia (Dycha, ciesz miche), brat mnie zawiózł. TAK. (Ayaki pozdrawia). Na miejscu spotkałam koleżankę oraz poznałam jej dwóch znajomych. Po spędzeniu jakże fascynującego dnia, Ayaki poszła się myć. W tym czasie ukradłam jej komputer. Grzebiąc w internetach, dowiedziałam się, iż wyszła druga część. "Dzika radość". Ale co? Ale co?! Nie ma jej w polskiej wersji językowej. ;-;
Dalsze ciągniecie tego posta nie ma najmniejszego sensu.
Szarik żegna


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz